Badania potwierdzają, że współwystępowanie autyzmu i padaczki jest złożonym zagadnieniem, ale epilepsja występuje częściej u osób ze zdiagnozowanym autyzmem, niż w ogólnej populacji. Na padaczkę choruje ogólnie ok. 2-3% dzieci, szacuje się natomiast, że choruje na nią ok. 30 % dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu.
Przyczyny zwiększonego ryzyka są obecnie przedmiotem badań. Postuluje się m. in. rolę wspólnych czynników genetycznych. Trudno jest więc jednoznacznie odpowiedzieć na tak zadane pytanie, bowiem padaczka nie wyklucza autyzmu. Pewne postacie napadów padaczkowych mogą przypominać cechy, objawy autyzmu jak np.
- okresowy brak reakcji lub
- wykonywanie powtarzalnych, stereotypowych ruchów.
Zaburzenia w mózgu podczas ataku epilepsji mogą wyjaśnić przyczynę występowania objawów autyzmu. Nie jest również zaskoczeniem to, że w badaniach odnotowano, że im częściej występowały ataki epilepsji, tym poważniejsze były zaburzenia zdolności społecznych pacjenta.
Istnieje ponadto tzw. zespół Landau- Kleffnera, który wymaga różnicowania z autyzmem. Jest to zaburzenie, w którym występują zmiany napadowe w EEG i napady padaczkowe i objawia się utratą zdolności rozumienia mowy oraz mówienia. Utrata zdolności językowych może pojawić się nagle lub następować stopniowo. Zaburzenia komunikacji mogą również poprzedzać wystąpienie napadów padaczkowych na kilka lub kilkanaście miesięcy, wówczas jedynym objawem są zaburzenia rozumienia mowy i utrudnienie kontaktu z dzieckiem. Dlatego też, zespół ten może być błędnie diagnozowany jako autyzm. Przyczyny zaburzenia nie są znane, a przebieg jest różnorodny. Około 1/3 dzieci zostaje całkowicie wyleczona, u pozostałych 2/3 pozostają deficyty rozumienia mowy o różnym stopniu nasilenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz