Mutyzm wybiórczy to zaburzenie lękowe dotyczące lęku przed mówieniem w stosunku do niektórych ludzi, miejsc lub sytuacji. Najczęściej pierwsze niepokojące sygnały rodzice otrzymują z chwilą pójścia dziecka do przedszkola. Czasem sami widzą, że dziecko jest bardzo nieśmiałe, bojaźliwe i często wycofuje się z niepewnych dla niego, nowych, niekomfortowych sytuacji. Zdarza się, że sami też mieli podobne problemy w dzieciństwie.
Mutyzm wybiórczy to
rodzaj specyficznej fobii i tak jest klasyfikowany w najnowszych podręcznikach
psychiatrycznych (DSM-5).
Lęk w fobii nie jest
racjonalnie uzasadniony, ale negatywnie wpływa na nasze emocje i ciało, może
wystąpić np. przyspieszone bicie serca, nadmierna potliwość, brak tchu czy
drżenie kolan. Aby zdiagnozować fobię, lęk musi utrudniać codzienne
funkcjonowanie. Osoby z mutyzmem wybiórczym boją się mówić i być słyszane, a
czasem nawet widziane podczas mówienia. Dzieci dotknięte tym zaburzeniem
reagują różnie, w zależności od stopnia nasilenia lęku. Co ważne: dziecko
potrafi mówić adekwatnie do wieku i chce mówić, ale mimo to nie jest w stanie
lub mówi pojedyncze słowa, często cicho albo szeptem. Zdarza się, że przysłania
usta rękami. Może ono w ogóle nie odzywać się do nauczycieli czy rówieśników
lub mówić pojedyncze słowa albo mówić tylko do niektórych osób. Niektóre z
dzieci mają np. problemy z korzystaniem z toalety na terenie przedszkola oraz
jedzeniem drugiego śniadania lub obiadu poza domem.
Charakterystyczne
zachowania dla dziecka z mutyzmem wybiórczym – przy czym
należy zaznaczyć że każde dziecko jest inne, a podana charakterystyka jest
tylko przykładem wspólnych cech wielu dzieci, które boją się mówić w
przedszkolu:







Potrzebuje
więcej czasu, aby udzielić odpowiedzi na pytanie – zwłaszcza, kiedy lęk jest nasilony albo przy
poznaniu nowej osoby. Dlatego warto odczekać 5 sekund na odpowiedź, a przy jej
braku przeformułować pytanie na takie, które daje dziecku wybór (czy wolisz X
czy Y) lub wymagające krótszej odpowiedzi, ewentualnie odpowiedzi tak/nie. Może
się również zdarzyć, zwłaszcza przy utrwalonym MW, że dziecko odpowie niewerbalnie,
co powinniśmy zaakceptować
Czynniki podtrzymujące
Bez świadomości tego co
się z dzieckiem dzieje rodzina, znajomi i nauczyciele mogą wzmacniać strach przed mówieniem
poprzez:
wywieranie presji na dziecku, aby mówiło ( często w bardzo subtelny sposób)
pozwolenie dziecku na wycofanie się z jakichkolwiek sytuacji społecznych
Możliwe
czynniki podtrzymujące MW w domu wg Maggie Johnson 2017

- Dziecko często słyszy „on/ona nie mówi”, „Nie oczekuj od niej/niego, że się odezwie” itp.
- Lęk dziecka przed mówieniem nie został otwarcie z nim omówiony
- Pomimo wyraźnej trudności dziecka naciska się je na to aby mówiło
- MW wywołuje wśród członków rodziny wielki niepokój/ wstyd / zakłopotanie, które są przenoszone na dziecko co powoduje, że odczuwa ono ogromną presję ( np. częste dopytywanie o postępy, wypytywanie dziecka dlaczego tak się zachowuje, kiedy ma zamiar to zmienić)
- Stawianie dziecku nieosiągalnych celów lub obiecywanie nagrody jeśli zacznie mówić (presja!!!)
- Reagowanie w imieniu dziecka aby uniknąć wstydu/rozczarowania ( np. odpowiadanie za dziecko, odbieranie z rąk drugiej osoby czegoś co ona podaje dziecku)
- Milczenie jest wyuczoną reakcją wobec obcych albo formą wyrażania gniewu (modelowanie zachowania)
- Zbyt mało okazji do uczestnictwa i obserwacji interakcji społecznych poza kręgiem rodzinnym
- Zbyt intensywnie ostrzega się dziecko przed rozmową z obcymi/podejmowaniem ryzyka
- Pozwala się dziecku unikać jakichkolwiek aktywności powodujących niepokój, zamiast modyfikować działania stosowane do potrzeb dziecka i pomagać mu w zrozumieniu jego lęku i pokonaniu go
- Okazywanie czułości/przytulanie dziecka, gdy się wycofuje zamiast wtedy , gdy podejmuje się uczestnictwa w rozmowie
Możliwe
czynniki podtrzymujące MW w przedszkolu
wg Maggie Johnson

- Lęk przed mówieniem nie został otwarcie omówiony z dzieckiem
- Z powodu niemówienia dziecko odczuwa dezaprobatę ze strony rówieśników/dorosłych
- Dziecko odczuwa presję mówienia (np. zaproszony do uczestnictwa w dyskusji czuje się w centrum uwagi- zamiera na myśl, że może być wywołany do odpowiedzi na zadanie pytanie)
- Dorosły patrzy na dziecko czekając na odpowiedź lub domaga się kontaktu wzrokowego.
- Dziecku przedstawia się możliwe korzyści za to, co mógłby zrobić, zamiast nagradzać to, co faktycznie mu się udaje
- Stawia się nierealne oczekiwania wobec dziecka np. gdy ktoś mówi „Czy dziś jesteś gotowy do mnie mówić?” , „Nie pomogę Ci jeśli mi nie powiesz o co chodzi.”
- Występuje duża publiczność, możliwość, że ktoś usłyszy. Stwarza się mało okazji do pracy 1:1z dorosłym lub z przyjacielem, do którego dziecko odzywa się w domu.
- Od dziecka oczekuje się zgłaszania próśb o pomoc, wyjścia do toalety, zakomunikowania złego samopoczucia, itp. kiedy on nie jest w stanie tego zrobić.
- Nie ma wytworzonych więzi społecznych poprzez izolację/ignorowanie przez kolegów i/lub nauczycieli
- niespójność działań kadry przedszkolnej, sprzeczne oczekiwania
- Nie dostrzega się potrzeby zmiany – alternatywne formy komunikacji są akceptowane i używane jako substytut mówienia, zamiast komunikacji werbalnej
- Okazuje się zaskoczenie, skupia się uwagę na fakcie, że dziecko przemówiło, zamiast naturalnej kontynuacji rozmowy.
- Dorośli oczekują od dziecka inicjowania rozmowy czy nawet zapytania (czy pokazania kartki) o toaletę, pomoc w sytuacji kiedy nie jest jeszcze na to gotowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz