października 15, 2020

Moczenie się dzieci i starszych uczniów

 Gdy moczy się przedszkolak, nie wzbudza to tak dużego niepokoju. Zdarza się, że kilkulatki zajęte zabawą, zawstydzone koniecznością pójścia do toalety nie zgłaszają swoich potrzeb. Zbyt długi pobyt poza budynkiem, stres, napięcie, nagromadzenie wielu bodźców to gotowy przepis na mokre spodenki, nawet jeśli pielucha była odstawiona już dawno.  Inaczej jednak sprawa wygląda, jeśli mowa o uczniach – szkół podstawowych, a czasem i średnich.



Rozpoznawanie, zgłaszanie i realizowanie potrzeb fizjologicznych to umiejętność, którą ćwiczą dzieci mniej więcej do 6 roku życia. Co nie znaczy, że pieluszki nie zdejmują wcześniej, zwykle trening toaletowy rodzice wprowadzają między 18 miesiącem a czwartym rokiem życia.

Inaczej sprawa wygląda, jeśli przed wyzwaniem stoi dziecko z niepełnosprawnością – ruchową, intelektualną, sprzężoną. Wtedy ze względu na nieharmonijny rozwój kwestia pieluchy może się przedłużyć. W szkole teoretycznie wszystko już powinno być załatwione – ale doświadczony nauczyciel wie, że niekoniecznie tak jest.

Moczenie się: przykry problem, wielki wstyd

Moczenie dla uczniaka to źródło upokorzeń i ogromnego wstydu. Nietrudno sobie wyobrazić reakcję rówieśników, gdy w klasie czuć charakterystyczny zapach, a na ubraniu kolegi pojawia się mokra plama.

Niezależnie od przyczyny nauczyciel powinien moczącego się ucznia chronić – przed wykluczeniem, emocjami, które pojawiają się, gdy kłopot jest widoczny dla innych.

Jedno jest pewne – nietrzymanie moczu u uczniów to objaw jakiegoś kłopotu – fizjologicznego lub psychicznego. I na pewno nie jest to złośliwe lub intencjonalne – a można tak pomyśleć, jeśli ma się do czynienia z uczniem, z którym kontakt jest utrudniony, na przykład niepełnosprawnym intelektualnie lub autystycznym.

Pierwszy krok w stronę lekarza

Właściwie wszystkie dzieci szkolne, które się moczą, powinny zostać skierowane na konsultację medyczną – na początek do pediatry, na podstawowe badania i analizę moczu, a potem do urologa dziecięcego. Oczywiście, jeśli sprawa nie jest kwestią jednorazowego incydentu – który może się zdarzyć absolutnie każdemu, nawet dorosłym.
Skierowanie rodziców i ucznia do lekarza w żadnym razie nie powinno jednak sprawić, że nauczyciel, pedagog czy psycholog szkolny straci zainteresowanie tematem – moczenie się ma zbyt duży wpływ na życie rówieśnicze i poczucie własnej wartości młodego człowieka, by został on bez pomocy.

Co się może dziać, gdy uczeń się moczy?

Nietrzymanie moczu może być wierzchołkiem góry lodowej – widocznym objawem problemów, których szkolne środowisko nie dostrzega. Szczególnie silnie związane jest z napięciem emocjonalnym, które może wypływać z sytuacji rodzinnej, przemocy, wykorzystania seksualnego, wykluczenia w grupie, trudności edukacyjnych, nagłych, nieoczekiwanych zmian. Dzieci sygnalizują swoje kłopoty nieświadomie – jeśli nie umieją ich wyrazić słowami, wyraża je ciało.

Widząc człowieka, nie jego problem

Jeśli próba pomocy uczniowi i jego rodzinie będzie krążyć wokół tego, kiedy problem się pojawia a kiedy nie, pomagający wpadnie w błędne koło. Należy raczej próbować poznać jak najlepiej ucznia i jego otoczenie – zaczynając od okazania troski, chęci zrozumienia tego, co przeżywa, z czym się zmaga.

Nić porozumienia można uzyskać poprzez zwykłe zainteresowanie, pytanie, takie jak:

    Wydaje mi się, że jakoś ci ostatnio trudno. Może chciałbyś pogadać?
albo
   Zauważyłem, że się stresujesz, zastanawiam się, czy mógłbym pomóc?

Wchodzenie od razu w świat objawu, zwrócenie uwagi na to, że dziecko się moczy, może je zwyczajnie przestraszyć i zniechęcić do kontaktu. Oddawanie moczu jest bardzo intymną sprawą, niesie ze sobą wielki ciężar wstydu, trudno o tym mówić – zwłaszcza nastolatkom, którzy są tak podatni na ocenę innych.

By przeciwdziałać wykluczeniu należy pracować z całym otoczeniem

Problem moczenia się niesie wiele potencjalnych emocji – wstydu, upokorzenia, poczucia winy, bezradności, że nie można zaniedbać relacji rówieśniczych. Intymna, wspierająca rozmowa z wykluczającymi dziecko rówieśnikami przyniesie dobre efekty, jeśli zamiast oskarżania o złe zachowanie, pomożemy im zrozumieć, co może przeżywać ich kolega i jak mogą go wesprzeć.

Wszyscy doświadczamy czasem wstydu – często wystarczy to przeżycie pokazać w szerszej perspektywie, by grupa zaprzestała swoich opresyjnych zachowań.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Mowa od Nowa , Blogger