Często, gdy myślimy o zdrowiu dziecka,bierzemy pod uwagę jego zdrowie fizyczne: „Czy nasz maluch jest fizycznie aktywny?
- Czy ma prawidłowe parametry rozwoju fizycznego?
- Czy często choruje?”.
- Regularnie zgłaszamy się z dzieckiem na badania kontrolne do pediatry, dbamy o szczepienia, odżywianie.
Na szczęście coraz więcej osób zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że zdrowie psychiczne dziecka jest tak samo ważne, jak jego zdrowie fizyczne. Zdrowe psychicznie dzieci potrafią skutecznie radzić sobie z wyzwaniami, jakie niesie życie, mają adekwatne poczucie własnej wartości, dobrze rozumieją się z pozostałymi członkami rodziny oraz ze swoimi rówieśnikami.
Zdrowie psychiczne wpływa na rozwój dziecka –fizyczny, intelektualny, emocjonalny i społeczny.
- Dziecko, którego opiekunowie dbają o jego zdrowie psychiczne, ma duże szanse wyrosnąć na zdrowego psychicznie dorosłego.
- Mówiąc o dbaniu o zdrowie psychiczne dzieci, mam na myśli zarówno profilaktykę, czyli takie postępowanie z dzieckiem, które będzie chroniło przed wystąpieniem zaburzeń psychicznych, jak i szybkie dostrzeganie symptomów zaburzeń psychicznych u dziecka i skuteczne radzenie sobie z nimi.
Zdrowie psychiczne jest uwarunkowane wieloma czynnikami :
- w tym biologicznymi (np. genetycznymi, przebytymi chorobami, urazami),
- środowiskowymi (warunki życia, narażenie na substancje toksyczne),
- społeczno-ekonomicznymi (wsparcie społeczne, status społeczno-ekonomiczny)
- i wreszcie rodzinnymi (skład rodziny, funkcjonowanie poszczególnych członków rodziny, klimat emocjonalny, style wychowawcze).
Na część z tych czynników nie mamy wpływu lub wpływ ten jest bardzo ograniczony. Tym bardziej warto zaangażować się tam, gdzie mamy dużo do zrobienia, a nasze działania mogą przynieść pozytywny efekt –mam tu oczywiście na myśli wychowanie dzieci.
Rodzice swoimi postawami i sposobem traktowania dziecka mogą stymulować jego rozwój i sprawiać, że dziecko zrealizuje w pełni swój potencjał oraz będzie zdrowym emocjonalnie, szczęśliwym człowiekiem.
Mogą też spowodować, że dziecko nie wykorzysta wszystkich możliwości, a zdarza się i tak, że z powodu niektórych praktyk rodzicielskich dziecko będzie cierpieć przez całe życie, ogromnym problemem będzie dla niego miłość, bliskość z drugim człowiekiem, czułość i okazywanie ciepła własnym dzieciom.
Jak zatem wychowywać dzieci, by w dorosłość nie weszły pokiereszowane emocjonalnie?
- Okazywać im maksimum miłości, czułości i ciepła, na każdym kroku pokazywać, jak bardzo są dla nas ważne. Dziecko ma bowiem potrzebę odczuwania własnej wyjątkowości.
- Dla dziecka bardzo ważny jest pocałunek na dobranoc i dzień dobry.
- Przytulanie, radosny uśmiech rodziców na jego widok, otarcie łez, gdy spotka coś bolesnego na swej drodze oraz po prostu bycie z nim w każdej chwili, gdy potrzebuje rodziców, zwłaszcza gdy przeżywa trudne emocje –gniew, złość, nie odtrącać wtedy dziecka, ale okazywać zrozumienie, wspierać.
- Poświęcać dziecku czas, wychodząc na wspólny spacer, grając wspólnie w ulubioną grę, rozmawiając przy obiedzie, co u każdego dziś się wydarzyło, czytając bajkę na dobranoc, po prostu będąc razem, tak by dziecko czuło, że rodzicowi na nim zależy, że jest dla rodzica ważne.
- Zapewnić bezpieczeństwo, które każde dziecko powinno znaleźć w swoim domu przy rodzicach.Dziecko potrzebuje pewności, że osoby będące źródłem bezpieczeństwa, zapewnią mu opiekę bez względu na okoliczności.
- Doceniać, chwalić, nagradzać i to nie tylko osiągnięcia, ale przede wszystkim starania, zaangażowanie i wysiłek, jakie wkłada w zadanie.
- Pochwała wzmacnia pozytywne zachowania i sprawia, że dziecko chętnie będzie je powtarzało, będzie otwarte na nowe doświadczenia i –co chyba najbardziej istotne –będzie pewne siebie i swej wartości.
- Uczyć swe dziecko odpowiedzialności, uczciwości, szczerości, miłości, szacunku oraz dobroci wobec innych, pamiętając,że to rodzic jest wzorem do naśladowania, a dzieci są doskonałymi obserwatorami i z pewnością zauważą rozdźwięk między tym, co mówimy, a tym, co robimy.
- Dzieci przyswajają wartości za pomocą modelu dostarczonego przez rodziców.
- Pozwalać dziecku na zdobywanie świata i osiąganie wymarzonych doświadczeń, towarzysząc mu, ale nie ograniczając.
- Nie można zabraniać spełniać się w tym, co sprawia mu radość, a należy wspierać, by ta radość była jeszcze większa.
- Uczyć samodzielności.Proces dojrzewania człowieka wymaga od nas, byśmy przeszli od wsparcia, jakiego udziela nam otoczenie do wsparcia, jakiego sami sobie udzielamy.
- Obserwować swe dziecko, patrzeć co lubi, a czego unika, czego się boi, a co sprawia mu satysfakcję, uważnie przyglądać się dziecku i wsłuchiwać w to, co mówi.
- Trzeba "uczyć się" dziecka. Nie ma bowiem dwojga dzieci rozumiejących świat tak samo i reagujących na rzeczywistość w identyczny sposób.
- Uczyć dziecko odpowiedzialnego wykonywania własnych obowiązków. To ważne, żeby dziecko miało obowiązki domowe.Obowiązki domowe są przywilejem dziecka, które ma dom.
- Pokazać dziecku, że nauka to również dobra zabawa i ciekawe doświadczenie.
- Nie zmuszać dziecka do zajęć, które nie sprawiają mu przyjemności. Dziecko samo powinno odnaleźć swoją pasję i wykonywać ją z miłością i zaangażowaniem, a nie pod przymusem
- Ustalić jasne zasady i określić granice, być konsekwentnym, ale też elastycznym przy ich egzekwowaniu.Niekonsekwencja czasem bywa rzeczą ludzką, a elastyczność jest ważna składową zdrowia psychicznego. Pozwolić, by dziecko poniosło konsekwencje swoich zachowań ( konsekwencje, które dziecko odczuje na własnej skórze uczą, a kary jedynie ranią.
- Pamiętać, że przemoc fizyczna (w tym klapsy, szarpanie, popychanie dziecka), krzyki, groźby, wyzwiska są niedopuszczalne, ranią dziecko i sprawią, że w przyszłości ono też będzie agresywne.
Jak pisał słynny amerykański psychoterapeuta –John Bradshaw-“Dzieci chcą byście poświecili im swój czas. Ich dusze wiedzą, że oddajecie je temu, co kochacie. Gdybym mógł przeżyć swoje życie jeszcze raz, dałbym swoim dzieciom znacznie więcej czasu....
I na koniec “błądzić jest rzeczą ludzką”, nie ma doskonałych rodzin, ani idealnych rodziców, w rodzinie potrzebujemy dużo miejsca na błędy, bo one są najlepszymi nauczycielami....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz